Tu i Teraz

Nie ma wczoraj, nie ma jutra, jest tylko Tu i Teraz.

  Kilka lat temu żyłam nieustanie w przeszłości i przyszłości. Patrząc wstecz dręczyły mnie wyrzuty sumienia, że to co zrobiłam mogłam wykonać lepiej, że zamiast w prawo mogłam pójść w lewo. Patrząc wprzód planowałam, jak jutro nie popełnić błędów z wczoraj. Powoli, we własnym tempie moje podejście do życia się zmieniało i na ten moment życie chwilą obecną jest stanem, do którego dążę każdego dnia. Jest to jednak bardzo trudne, bo przecież nie mieszkam na bezludnej wyspie. Oprócz Tu i Teraz są obietnice złożone wczoraj i decyzje podjęte rok temu, są jutrzejsze spotkania, rachunki do zapłacenia, listy do napisania, mieszkanie do posprzątania i dużo, dużo więcej różności, które możemy włożyć do worka zwanego codziennością. Mimo to zawsze można znaleźć taki moment, kiedy praktyka chwili staje się rzeczywistością: picie porannej kawy, spojrzenie za okno, umycie zębów, chwila medytacji. To są momenty kiedy wiem, że jestem we właściwym miejscu.

 Śmieszka żyje tylko Tu i Teraz, dla niej nie istnieje wczoraj i jutro. Kiedy je, to je. Kiedy się bawi, to dopiero jak puści jedną zabawkę sięga po kolejną. Kiedy patrzy w lustro, to jej własne odbicie pochłania ją zupełnie. A więc kiedy jestem z nią, tak naprawdę (a nie obok niej), to razem jesteśmy Tu i Teraz. Uczę się wtedy na nowo, że kiedy woda kapie z kranu to można się tak na tę wodę patrzeć przez pół godziny i tylko, albo aż patrzeć. To są bardzo cenne lekcje. Jednak nauka Śmieszki nie kończy się na dawaniu dobrego przykładu. Kiedy Śmieszka ssie pierś, to czasami mam pokusę, aby ten czas dodatkowo wykorzystać np. na sprawdzenie poczty w telefonie. Gdy tylko próbuję to zrobić Malutka przestaje ssać i chce razem ze mną sprawdzać pocztę. Odkładam więc telefon i towarzyszę jej przy posiłku całą sobą a nie tylko moim ciałem.

Nie ma wczoraj, nie ma jutra, jest tylko Tu i Teraz.

7 thoughts on “Tu i Teraz

  1. Justyna Zajdel-Rapa says:

    Emilko, po pierwsze gratuluję Śmieszki!
    Pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga, też jestem mamą (od 17 miesięcy:) i w pełni podzielam Twoje spojrzenie na Tu i Teraz. Myślałam podobnie, o tym, co było, o tym, co będzie, o tym, Jak i Jaka chcę być… Kiedy pojawił się Staś, wszystko się zmieniło i nadal się zmienia. Każdy dzień jest inną wariacją chwili, a każda – jest tą najważniejszą.
    Na pewno będę Cię tu odwiedzać 🙂
    Dołączam proste pozdrowienia od siebie i samodzielnego Stasia!

    • Justyno, bardzo się cieszę, że do mnie trafiłaś. Tym bardziej, że jako mama z (jak dla mnie) długim stażem, będziesz z pewnością mogła wnieść dużo ciekawych przemyśleń w to miejsce:) Pozdrawiamy Was serdecznie:*

  2. Magda says:

    Dziękuje Emilio za wszystkie Twoje wpisy…
    Żałuję że nie trafiłam na Twojego bloga 2,5 roku temu gdy zostalam mamą….
    Czytam Twojego bloga przez łzy….Chciałabym cofnąć czas żeby zachować się czy zrobić dużo rzeczy inaczej. Być bardziej szczęśliwą. Być tym kim chce aby moja Myszka byla…..ale tak jak napisałaś “Nie ma wczoraj, nie ma jutra, jest tylko Tu i Teraz.” i tymi słowami będę się kierować:) Po prostu będę BYĆ!
    Dziękuję za uświadomienie mi i przypomnienie wielu rzeczy…
    Będę tu często zaglądać 😀
    Pozdrawiam serdecznie
    Magda

    • Magdo, każde Twoje słowo jest dla mnie bardzo ważne, choć pewnie ich napisanie wcale nie było dla Ciebie łatwe. Chciałam Ci coś jeszcze napisać, ale nie jestem w stanie. Każde słowo wydaje się zbyt płytkie, nijakie, więc może po prostu pobądźmy chwilę razem. Ty tam, ja tu.

  3. Już Pascal pisał, że wielu ludzi nie żyje nigdy, bo wiecznie są albo w przeszłości, albo wybiegają w przyszłość. Jestem przekonana, że każda chwila naszego życi jest darem od Boga, łaską, czymś najważniejszym na daną chwilę. I także mnie macierzyństwo pomogło to zrozumieć! Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    • “Wsłuchaj się w Śmieszkę. Ona przynosi Ci najświeższe informacje od Boga, bo przecież jeszcze niedawno siedziała Mu na kolanach.”- Ktoś bardzo ważny dla mnie powiedział do mnie te słowa po urodzeniu Śmieszki i tak wróciły do mnie teraz, kiedy przeczytałam Twój komentarz, dziękuję.

Leave a reply to lovespatient Cancel reply